Nie spalem dlugo, wstalem wczesnie choc do planowane wyjazdu mialem wystarczajaco czasu , pomyslalem, ze skoro mam 4 godziny lotu, przespie sie w drodze, by miec sily w Kuala Lumpur na wieczorne szlajanie . Zjadlem sniadanie, pozegnalem sie z dziewczynami w recepcji i poszedlem do biura ook gdzie czekala na mnie taksowka na lotnisko. Dzisiejszego ranka byla najladniejsza pogoda z calego pobyty, gdybym mial czas dyly bo to chyba najladniejsze zdjecia z okoolicy Yangshuo, czyste niebo a przy ziemi lekka pierzyna mgiel okrywajaca wzgorza, coz, pewnie kiedys tu wroce i moze wtdy bedzie mi dane trafic na taka okzje , w sumie lubie, jak jakies miejsce jest nie do konca konsumowane, bo wowczas chetnie mysle by do niego powrocic .
Podroz na lotnisko po ustej drodze wsrod fantastycznego krajobrazu wprawila mnie w lekki stan rozmarzenia, usnolem i obudzilem sie dopiero przy dojezdzie do terminal, z Yangshuo do lotniska jest ponad 60 km.
Sprawnie odprawilem sie na lotnisku i za ostatnie yuany zamowilem kawe, grupka pasazerow czekajaca na ten sam lot nie byla zbyt duza, z lotniska w Guilin nie ma zbyt wielu lotow miedzynarodowych wiec o tej godzinie bylismy jedynymi oczekujacymi na odlot. Samolot z Kuala Lumpur przylecial z niewielkim opozneniem , podano nam ze wylecimy ok 50 minut pozniej . Zmartwilem sie , ze skraca mi sie czas w Kuala Lumpur , ale godzina to nie dramat . wreszcie zaczeto wpuszczac do samolotu, czesc z nas juz rozsiadla sie w srodku, gdy przybiegl ktos z obslugi i kazal nam wszystkim wracac do hal odpraw, hmm, zaczelo wygladac to nie za ciekawie, przekazano nam ze poczekam 2-3 godziny, na usuniecie awarii technicznej . To juz zaczelo mi sie nie podobac, bo przylot do Kuala Lumpur w okolicach godz 19.00 oznaczal, ze w centrum bede nie wczesniej jak przed 22.00 , ale pomyslalem wazne , by odleciec, jednak perspektywa oczekiwania tyle godziny w hali odpraw nie byla przyjemna wizja, pozbylem sie ostatnic yuanow, wiec nawet nie mialem drobnych na cokolwiek do picia, inni pasazerowie zazeli sie burzyc i domagac czegos w zamian od lini lotniczej. Ostatecznie dosc nieporadny przedstawiciel zaproponowal wszystkim darmowe napoje i krakersy :) , hehe, przy okazji umozliwil zamowienie posilku z oferty cateringowej , po kilku naciskach z mojej strony wreszcie dotarlo do niego, ze czesc nie ma Yuanow i nie ma jak zaplacic, skonczylo sie tym, ze sam wymienil nam pieniadze. Nie dazylem doczekac sie zamowionego posilku, gdy w kolejnym komunikacie podano nam, ze dzis nie odlecimy i jedziemy do hotelu , hmm, zaczelo byc groznie, nastepnego dnia mialem lot do Londynu a dalej do Wroclawia,
pokazalem przedtsawicielowi moj grafik lotow i powiedzial , ze wysle maila do centrali, ale na odpowiedz musze czekac do 20.00
Nie pozostalo nic innego jak zabrac sie ze wszystkimi i jechac do hotelu, oczywiscie musieli mi na nowo otworzyc pobyt w Chinach, bo moja wiza jednokrotna byla juz wykorzystana. Hotel byl kilkaset metrow od termnala, nawet porzadny ale niestety bez internetu, wiec bylem bezradny nie mogac ewentualnie szukac alternatywnej drogi do Kuala Lumpur. Po kolacji dowiedzialem sie, ze ja i jeszcze jeden australijczyk zostalismy przebukowani do innego lotu na jutro do Kuala Lumpur i nie bedziemy czekac na zastepczy samolot . Mialem wyleciec nastepnego dnia o tej samej godzinie czyli 11.10 , co dawalo mi w wypadku lotu o czasie 100 minut na zalatwienie wszystkich spraw na lotnisku po przylocie, starczalo mi to. Pozostawalo cierpliwie czekac do dnia nastepnego