Dotarlem do Makasar zgodnie z planem , podroz z Rantepao, to w porownaniu z droga z Poso czysta przyjemnosc, fotele rozkladane do pozycji lezacej :)
O 6 rano z busa podjechalem skuterkiem na terminal z ktorego odjezdzaja kijang do Bulukumba , znalazlem kierowce, wpakowalem bagaz i mialem wystarczajaco czasu by wypic kawe, i wziasc mandi .
Tradycyjnie upchany jak sledzic pojechalem w dalsza droge , do Bira z planowana przesiadko w Bukulumba .