Geoblog.pl    tramp    Podróże    Azja - kolejna odsłona - podróż zakończona    Piekny treak po Toraja :)
Zwiń mapę
2009
25
cze

Piekny treak po Toraja :)

 
Indonezja
Indonezja, Rantepao
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14807 km
 
Dzien spedzilem bardzo intensywnie a za razem przyjemnie, by nie powiedziec wspaniale :)
Rano przy sniadaniu spotkalem sie z poznanymi wczoraj angolami, dalej miotali sie co i jak chca zobaczyc, wczoraj wieczorem byli przerazeni oferta lolalnego przewodnika ktory za 3 dni zwiedzania Toraja chcial z nich zedrzec skore. Zoferowalem im Kopie dobrej mapy i informacje co i jak zrobic, ale widze ze dalej wola sie miotac, ich sprawa.
Zwinolem sie wiec i pojechalem na terminal skad odjezdzaja lokalne busiki .
Moj cel na dzis to bylo Sadan , senna wioska z bardzo ladnymi starymi domami w stylu toraja , jest tez tam kilka warsztatow tkackich, przyjemne wyroby i w sumie troche zaluje, ze sie nie skusilem, ale moze znajde czas by tam na chwile podskoczyc,
Pozniej poszedlem w gory , po drodze trafilem w jednej z nich trwajaca ceremocie zalobna, zupelnie odmienna niz wczorajsza. Nie bylo krwawej jatki , mnostwo gosci , na oczasz wszystkich zostal pociety juz przygotowany bawol , trwaly przygotowania do procesjii wyprowadzenia zwlok zmarlego ,
Pokrecilem sie tam chwile, i po pol godzince poszdlem dalej , droga caly czas wspinala sie do gory i za kolejnymi zakretami odslaniala kolejne urocze zabudowania w stylu Toraja . Zaplanowalem ze dotre do Bore skad inna droga bede schodzil do Palawa .
Dope okazalo sie przeslicznym miejscem , bogado zdobione budynki utrzymane w idealnym stanie i senna atmosfera kratajacych sie dzieci, kogutow i susznych peczkow trawy ryzowej . To moglby byc jeden z przykladowych obrazkow jak powinien wygladac Raj :)
Pogoda zaczela mi sie lekko psuc, w zasadzie slonecznie bylo tylko podczas pobytu s Sadan, pozniej coraz wiecej chmur zaslonilo niebo , ale na szczescie niektore groznie wygladajace postanowily mi zaszczedzic prysznica :)
Po Dope zaczolem powoli chodzic w dol , zaczely sie odslaniac rozlegle plantacje ryzowe, oraz nale poletka kawy , wszedzie na skalach porozkladane byly snopki suszoacego sie ryzu . Cudny widok, szkoda, ze to slonce zrobilo mi psikusa, bo z fotek przy takiej pogodzie nie bedzie wielkiej pociechy .
Ale to co zapamietam , warte bylo wysilku . Gdy zaczynalem w Sadan , miejscowi mowili mi ze to strasznie daleko, i bym, nie szedl ta droga, ale ja sie uparlem i okazalo sie, ze to wcale nie jest tak daleko, za to widoki cudne .

Gdy zszedlem do Palawa , zlapalem busika do Rantepao i po chwili bylem juz spowrotem w hotelu . Chcialem przejzec fotki i ze zmeczenia zasnolem przy aparacie :) Obudzilem sie po godzince, i po cieplej kapieli poszedlem na dobre zarcie . W toraja mozna sie oddac rozkoszy w tej materii .
Na jutro kolejny wypad juz sie ciesze :)
Pozdrawiam wszystkich
Tutup
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tramp
JAKUB KIBLER
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 468 wpisów468 158 komentarzy158 1197 zdjęć1197 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
19.03.2013 - 19.03.2013
 
 
26.11.2012 - 19.03.2013
 
 
13.03.2011 - 21.03.2011