Geoblog.pl    tramp    Podróże    Azja - kolejna odsłona - podróż zakończona    i ziemia splynela krwia , by duchy spokoje byly ........... na wieczna slawe
Zwiń mapę
2009
24
cze

i ziemia splynela krwia , by duchy spokoje byly ........... na wieczna slawe

 
Indonezja
Indonezja, Rantepao
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14807 km
 
Dzien zaczol sie ostro , po sniadaniu pojechalem na ceremonie pogrzebowa tradycyjna dla Toraja. Wioska w tradycyjnej zabudowie , w pawilonach wokol areny siedzialo mnostwo gosci . Pierwsze kroki jakie zrobilem po przyjezdzie tu z przewodnikiem , byly do miejsca gdzie siedziala rodzina zmarlego przed prawie rokiem meszczyzny ( tak rok czekal na te ceremonie ) . Wreczylem w podarunku kilka kilogramow cukru , taki tu zwyczaj ze bedac gosciem przynosi sie cos w podarunku, najlepiej zywnosc, badz wino palmowe . Przywitalem sie , to tez jest w obowiazku gosci
Po chwili na plac zaczeto wprowadzac bawoly , bylo ich mocno ponad 20 , nastapila prezentacja po czym kazdy z nich zostal podpisany na boku biala farba . Wypisywano na nich miejsca pochodzenie, jeden byl z Papui . Pokrecilem sie z godzinke z aparatem , po czym przystapiono do finalnego punktu . Tradycja Torajan mowi, ze dusza zmarlego znajdzie szczescie po smierci gdy zostanie w ofierze zlozona wystarczajaco ilosc bawolow. Dla torajan to majatek , zreszta wraz z ceremonia rodzina pozbywa sie calego majatku zmarlego , wiec czesto po ceremoni zostaja biedni jak przyslowiowa mysz koscielna. Dziwne, ale trzeba ten zwyczaj uszanowac .
Widok zarzynanych zwierzat jest wstrzasajacy , choc na miejscowych nie robi wrazenia, wrecz zachwycjaja sie wierzgajacym w agoni zwierzakiem, czasami z poderzniejego gardla wydobywa sie przerazajace harczenie konajacego zwierza. Makabra, chyba dobrze, ze bylem zajety robieniem fotek, nie docieralo to do mnie tak bezposrednia jak w chwile po tym jak z tamtad wyszedlem. Poczulem ciarki na calym ciele . Ciekaw jestem co wyjdzie z fotek , bo przy pelnym sloncu i ostrej akcji nie latwo jest robic tam zdjecia, reszta dnia uplunela mi na szlajaniu sie po okolicy, jakies wioski, wodospad, malo ciekawy , i na koniec Londa, bardzo ladne miejsce gdzie w grocie sa pochowani zmarli a na balkonie zrobionym na froncie jest cala galeria Tau-Tau , czyli lalek przedstawiajacych pochowanych tu ludzi . Wrocilem dosc mocno padniety, wiec pewnie po kolacji za dlugo nie wytrzymam, musze jeszcze tylko sprac krew z ubrania jaka zostala po zarzynanych zwierzetach .........
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (37)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marzena
marzena - 2009-07-18 20:07
mocne
 
 
tramp
JAKUB KIBLER
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 468 wpisów468 158 komentarzy158 1197 zdjęć1197 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
19.03.2013 - 19.03.2013
 
 
26.11.2012 - 19.03.2013
 
 
13.03.2011 - 21.03.2011