czas tu w zasadzie nie plynie, rytm dnia wyznaczaja wschody i zachody slonca, posilki a w miedzyczasie plawie sie w wodzie buszujac po rafie, swiat nemo jest fascynujacy :)
wieczorem zalapalem sie na swedish party , wiec byla Abba, szwecka wodka i indonezyjskie fajki :)
dosc mocno "zmeczony" kladlem sie spac ,