Przywyklem juz, ze pogoda tu jest dosc niestabilna, rano skorzystalem z faktu , ze jest slonecznie i poplynołem na kolejną wysepke , ale niestety dlugo nie posiedzialem, bo okolo poludnia zaczeło sie chmurzyć i wracajac po 13 lodzią zmokłem jak kura, dobrze, ze w samym Kota Kinabalu jest gdzie ie podziać , sporo tu miejsc, ciekawy bazarek z żarciem więc w przerwach pomiedzy deszczem mogę się gdzieś ruszyć .