dotarlem do Belagi, ostatni odcinek drogi rzeka trwal ponad 4 godziny, ale na szczescie udalo mi sie go przespac wiec jakos zlecialo,
Belaga to naprawde niewielka osada, szybko zdecydowalem sie na jeden z kilku obok siebie hotelikow i postanowilem zrobic rekonesans, kilka minut zajelo mi obejscie calej osady , hehe, pozniej uzgodnilem plan mojej wizyty w dlugich domach , nastepnego dnia ruszam lodzia w gore rzeki