zaczely sie pierwsze niespodzienki, dzis mialem o 10.50 leciec do Medan , na lotnisku sie okazalo, ze samolot przesuneli na 14,50 ale czy wylece o tej porze sie okarze, mam juz bording card wiec jest nadzieja, coz pomieszalo mi to mocno plany, myslalem, ze dzis jeszcze pojade busem do Bukit Lawang, to 3 godziny z Medan, i planowalem ok 14 wyruszyc z Medan, a ja jeszcze siedze na lotnisku w Jakarcie, coz, tu ponoc to normalka, wiec nie przejmuje sie zbytnio, najwyzej przenocuje w Medan i rano pojade do Bukit Lawang , zmuszony do oczekiwania wbilem sie do jednej z lounge na lotnisku, i za 50.000 czyli 12 zl mam darmowy internet, i ful bufet z napojamii przekaskami, polecam wszystkim oczekujacym,
wczoraj wieczorem zajzalem edo jednego z tutejszych MOL-i ( centrow handlowych) i kupilem zapas klapek, bo moje nabyte ostatnio na Filipinach znikaja w oczach, hehe, jakos dziwnie podatne sa na scieranie, moze dlatego, ze tak duzo chodze, pewnie zaczne teraz liczyc ilosci klapek na podroz i wprowadze nowe kryterium w ocenie wyjazdow, - klapkometr - hehe,
odrywam sie od neta, czas jeszcze cos przekasic, wszak mam tu wsio za free , szkoda, ze nie maja piwa , LOL. oj by tu mieli wesolo jak by co niektorzy znajomi wpadli .
Pozdrawiam wszystkich wytrwalych czytelnikow, mam sie dobrze, z wyjatkiem moze kataru ktory chyba jest reakcja na smog w Jakarcie , ( w kwestii przelotu ponoc nic nie dzieje sie bez przyczyny - pozdro dla Gosi ) ,