Sporo czasu tu nie zagladalem, ostatni raz jak opuszczalem Bali, pozniej dlugi relaks na Gili Meno a potem nagla zmiana planow, postanowilem poszukac czegos bardziej Chill Out-owego i znalazlem prosto z Gili pojechalem kawal drogi az na poczatek Flores a pozniej na niewielka wyspe Kanawa , gdzie jest tylko kilka chatek na plazy , 5 osob obslugi i poza mna bylo dwoje niemcow, raj na ziemi . postaram sie nadrobic zaleglosci i oposac to pozniej .
Dzis rano wrocilem na Lombok, kilka dni planuje tu posiedziec, dzis spedzilem wieczor w wieosce Banyumulek pod Mataram gdzie zostalem zaproszony na kolacje do rodziny mojego kumpla . Kolejne ciekawe doswiadczenia, w domu Sasakow bylem po raz pierwszy .