wczoraj wieczorem wylecialem z Bangkoku, o polnocy bylem w Jakarcie i kilka godzin czekalem na samolot na Bali, narazie padam na twarz po nieprzespanej nocce, ale jakos dojde do siebie i zastanowie sie co dalej, ale raczej plan relaksacyjny , kilka dni pokrece sie po wyspie a pozniej chyba wyskocze na Gili ponurkowac a nastepnie objade Lombok, ale jeszcze nie zdecydowalem