Wyladowalem po ciemku, , o tej godzinie nie ma juz autobusow do miasta, wiec taksowka podjechalem do hoteliku, zrobilem sobie rezerwacje jeszcze w bangkoki, wiec nie tracilem czasu na poszukiwanie, za 20 zl, mam duzy pokul w czystym guesthousie 300 m od rzeki, wiec ogolnie blisko, miasteczko na pierwszy rzut oka wyglada jak jakis smieszny park rozrywki, kolorowo podswietlone bulwary sprawiaja mile wrazeniwe, ludzie usmiechaja sie na ulicy, czuc zupelnie inny klimat niz w tajlandi, jest bardzie na luzie , bedzie dobrze, hehe jutro sie poszlajam zapoznawczo i zrobie plan nastepnych dni, mam 2 tygodnie na sarawak, a pozniej lece z Miri do Sandakanu ,
Dobrze ze troche przerwy w przelotach bo klima na lotniskavh i w samolotach by mnie zabila, alt to taki azjatycki styl, klima na maksa, az dostaje drreszczy , brr