Geoblog.pl    tramp    Podróże    Indie- czyli zima inaczej    wśród oceanu herbaty
Zwiń mapę
2013
03
sty

wśród oceanu herbaty

 
Indie
Indie, Munnar
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9762 km
 
Droga do Munar z Kumily to ok 100km, ale przejazd autobusem zajmuje po krętych górskich dogach ponad 4 godziny.
Przez pierwszą godzinę siedzieliśmy skuleni w bluzach zaciągniętych po czubek nosa, bo zimno wbijające się przez okna w których tradycyjnie nie ma szyb, przeszywało każdy kawałek ciała.
Na szczęscie słońce dość szybko ogrzało powietrze i zrobiło się znośnie ciepło. W większości droga wiła się do góry, mijając sporadycznie rozrzucone wioski. W połowie drogi pojawiły się pierwsze plantacje herbaty, pożniej już było ich tylko więcej.
Przed południem dotarliśmy do Munar, sprawnie znależliśmy spanie i postanowiliśmy spróbować tutejszej kuchni. Już pierwszy wybór okazał się trafiony, a kolejne były tylko lepsze. Jeszcze tego samego dnia wzieliśmy tuk tuka i pojechaliśmy do położonej kilka kilometrów, wysoko w górach wioski, Wokoło rozciągało się morze herbaty. Przez kilka godzin chodziliśmy pośród plantacji stromo opadającej wzdłuż zbocza.
Rozgrzane powietrze przyjemnie rozleniwiło i pozwoliło zapomnieć o zimnie podczas podrózy.
Przed wieczorem wróciliśmy do miasteczka.
Tradycyjnie postanowiliśmy uzupełnić zaopatrzenie. Lokalne źródełko było oblegane przez tłum hindusów i przyszło nam odstać w długiej kolejce.
Zaczęło się robić zimno, pozostało więc zjeść pyszną kolację i zaszyć się śpiworku, bo zaczeły nawet podmarzać paluchy.
Kolejnego dnia po śniadaniu, dzięki informacją od gospodarza hoteliku, gdzie się zatrzymaliśmy, poszliśmy na zbocza położone na tyłach Munar. Plantacje rozciągające się tutaj były wręcz oszałamiające. Na stromych zboczach grupki kobiet zbierały herbatę a w około słuchać było szelest nożyc którymi tną liście.
Miejsca okazało się naprawdę perfekcyjne. Przy jednej z grup pracujących zatrzymaliśmy się na chwilę, Kobiety zaciekawiły się nawet naszymi zdjęciami które im robiliśmy. Później dołączyli do nas męszczyźni koordynujący ich pracę. Nawiązała się ciekawa rozmowa, poczęstowali nas pyszną herbatą i ciasteczkami zrobionymi z ziaren i kokosa.
W południe zeszliśmy do miasteczka na lunch, odwiedziliśmy lokalny targ, kupując przy okazji porcję pysznych owoców, ( szczególnie pasionfruit przypadł nam do gustu) a następnie wybraliśmy się busem w kolejny rejon ciekawie położonych plantacji.
Wróciliśmy do Munar przed zmrokiem, powietrze znów zaczęło się szybko ochładzać i zdecydowaliśmy, że jednak preferujemy cieplejsze klimaty. Mimo naprawdę urokliwej okolicy, postanowiliśmy następnego dnia pojechać na wybrzeże do Kochi
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (51)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Mati
Mati - 2013-01-06 14:12
Tak z dzikiej ciekawości... po jakiemu Wy się tam dogadujecie? Wszędzie styka angielski... czy czasem potrzebna "mowa ciała"? :P
I patrząc na zdj., mam ochotę popływać w tym oceanie ;p
 
tramp
tramp - 2013-01-07 13:34
Matii, opanowalimy calkiem dobrze mowe ciala :P
a angielski owszem przydatny i powszechny :) czasem bardziej niz hindu
 
Ruda
Ruda - 2013-01-08 19:55
Widzę nie noszą zebranej herbaty w koszach tylko ikea siato-torbach, globalizacja:-/
super fotki:)
 
 
tramp
JAKUB KIBLER
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 468 wpisów468 158 komentarzy158 1197 zdjęć1197 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
19.03.2013 - 19.03.2013
 
 
26.11.2012 - 19.03.2013
 
 
13.03.2011 - 21.03.2011