caly dzien sie obijalem wloczylem sie po miescie, pojechalem na bazar, wczoraj wievzorem kupilem masc ze srebrem na oparzenie ktore nabawilem sie na Lembacie, bo sie jakos nie chialo goic, i po jednym dniu widze, ze to chyba cudowny srodek, opuchlizna zeszla, skura zmiekla i juz nie boli, hehe, to skutki zsiadania ze skutera od strony rury wydechowej,
dzis uzupelnilem wpis z dnia 18.06 z podrozy do Labuhanbajo