Geoblog.pl    tramp    Podróże    Indonezja - podróż zakończona    Krwawa przygoda wsrod wielorybnikow
Zwiń mapę
2008
29
cze

Krwawa przygoda wsrod wielorybnikow

 
Indonezja
Indonezja, Lamalerap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16603 km
 
Jak wczesniej wspominalem pomysl przybycia tu zrodzil sie po drodze, zbierane informacje sklonily mnie do zmiany planow,
podrozujacy ze mna od Bajawy Marcelino, zwany przeze mnie hobbitem, bo wyglada jak prawdziwy hobbit, a tak potocznie nazywa sie ludzi z plemion z okolic Bajawy , przydal sie naprawde na tej wyspie, Lembata nie jest zbyt popularna i naprawde niewielu tu turystow,
dzis w poludnie wyruszylismy z hotelu terenowym starym autem w droge przez gory na druga strone wyspy, to zaledwie ok 50 km, ale jazda zajela nam 3.5 godzinym gdyz mozolnie samochud wspinal sie po bezdrozu zwanym tu droga, hehe
wiosla Lamalera przywitala mnie specyficznym zapachem , oraz urzekajacym widokiem zjezdzajac z gory widzialem niewielka plarze otoczona chatkami i kolorowymi lodziami stojacymi na brzegu . nie ma tu hoteli, a jedynie mozliwe jest zakwaterowanie w domu miejscowych, Mama Maria czekala na nas na placyku bedacym centrum wioski i nie pytajaco nic ochoczo zawlokla do swojego domu, po ktorkich negocjacjach zgodzilismy sie zamieszkac u niej, ustalilismy stawke 65.tys co stanowi ok 7 usd, i mamy w tym wliczone zakwaterowanie i pelne wyzywienie,
zaraz po przyjezdzie rzucilismy bagarze i poszedlem na plaze, usiadlem na piasku i zaczolem przygladac sie toczacemu sie tu zycie, poczatkowo niesmiali miejscowi po chwili zaczeli przyblizac sie i nawiazywac rozmowe, Marcelino zdal sie tu doskonale, bo bez basa indonezja nic bym nie wskural , dowiedzielismy sie troche o ich codziennym zyciu , o tradycji budowy lodzi, o sposobie polowania,
ludzie vi wygladaja zupelnie inaczej niz spotykani przeze mnie indonezyjczycy, zreszta sa tu na tej wyspie osadnikani, kilkaset lat temu po olbrzymiej fali tsunami ktora nawiedzila Sulawesi i zniszczyla ich domy wsiedli na ocalale lodzie i polyneli szukac nowego miejsca do zamieszkania, to juz taki przesad, natura nie chciala by dalej tam mieszkali,
Mieszkancy Lamalery sa znacznie masywniej zbudowani, widac, na ich ciele ciezka prace jaka wykonuja na morzu .
wioska cala spowita jest sp[ecyficznym zapachem suszonej na sloncu ryby, to kawalki wielotyba i manty wydzielaja taki zapach
wieczorem Mama Maria uraczyla nas wysmienita kolacja, przygoptowana w prosty sposub potrawa z zuszonego wielorybiego miesa byla wysmienita, postanowilismy to uczcic, i w jedynym sklepiku w wiosce nabylismy miescowe wino, ktore pomijaloismy wieczorem wsluchujac sie w lomot fal o brzeg , swiat tu sie zatrzymal, nie ma samochodow, ne ma motorkow, nie ma telewizji, nie ma zasiegu telefonow, cisze przerywa tylko rytmiczny lomot oceanu .
od jutra zaczynam wglebiac sie w klimaty wioski
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tramp
JAKUB KIBLER
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 468 wpisów468 158 komentarzy158 1197 zdjęć1197 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
19.03.2013 - 19.03.2013
 
 
26.11.2012 - 19.03.2013
 
 
13.03.2011 - 21.03.2011