Geoblog.pl    tramp    Podróże    Indonezja - podróż zakończona    pozegnanie oceanu i powrot w centum wyspy
Zwiń mapę
2008
07
cze

pozegnanie oceanu i powrot w centum wyspy

 
Indonezja
Indonezja, Amed
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15534 km
 
po porannym polowie, wsspolny nasz dorobek starczyl na przygotowanie wysmienitego obiadu , wyglodzeni po kilku sesjach spedzonych na podziwianiu ryb zasiedlismy przy barwnie zastawionym stole, znow dziewczyny przeszly siebie, a nasze ryby prezentowaly sie wysmienicie,
coz, raj nie trwa wiecznie, podczas ponownej wyprawy do Tutra Ganga, gdzie robilem fotki tarasow auto odmuwilo posluszenstwa, dobrze, ze do pobliskiej wioski bylo z gorki wiec sie udalo nam tam jakos dojechac, okazalo sie, ze padl rozrosznik, wiec poszukalismy we wsi chetnego ktory nas odwiozl do Amed, a auto zostalo w warsztacie, mechanik obiecal ,na drugi dzxien odstawic je do naszego hotelu

ostatnia kolacja , to istna rozpusta i oczywiscie zakonczylem ja przygryzajac swierzy tamaryn maczajac go w pikantnym sosie . uff, bedzie mi tego brakowac

rano spokojnie przy sniadaniu pozegnalismy sie z frabcuzami, poszedlem jeszcze ostatni raz zanurzyc sie i spojrzec na rafe, rybkom powiedzialem by nie tesknily zbyt mocno, bo do nich zamierzam wrocic ,
5 minut przed 10 mechanik przyprowadzi samochud, uregulowalismy rachunek i opuscilismy Amed, przed nami dluga droga, postanowilismy najpierw wpasc do Ubud, wynajac hotel a nastepnie pojechac do Kuty oddac auto, podroz powrotna, to istna kombinacja, bylo zbyt pozno na bezposredni bus z Kuta do Ubud wiec busikim najpierw do Denpasaru, pozniej zmienilismy terminal, do nastepnego terminalu dostalismy sie na siedzeniach motorkow z przygodnie zagadanymi Indonezyjczykami, tu okazalo sie, ze nie ma juz polaczen do Ubud,
pertraktacje z motocyklami niestety nie satysfakcjonowaly nas z uwagi na wygurowane naszym zdaniem rzadania, wiec postanowilismy sprobowac zlapac okazje, po 20 minutach siedzielismy w wygodnym busiku ,
kolacja w ubud pozwolila mi odprezyc sie po ciezkim dniu, znow zabila mni9e fantastyczna kuchnia, jestem pelen podziwu dla ich umiejetnosci , a wino ryzowe to istny raj dla podniebienia,
jutro rozpoczne poznawanie okolicy ale juz mi sie Ubud spodobalo, mam tu internet pod reka, wiec przez kilka dni bede na bierzaco pisal ,
pozdrawiam wsztstkich wiernie sledzacych moje poczynania,
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tramp
JAKUB KIBLER
zwiedził 24% świata (48 państw)
Zasoby: 468 wpisów468 158 komentarzy158 1197 zdjęć1197 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
19.03.2013 - 19.03.2013
 
 
26.11.2012 - 19.03.2013
 
 
13.03.2011 - 21.03.2011