Dziś byłem na urodzinach Dalajlamy , wcześnie rano wstałem by dojśc do światyni i zająć jakieś miejsce, póżniej długie oczekiwanie by wreszcie przeżyc coś o czym nawet nie marzyłem , wielu ludzi przyjechało tu z drugiego końca świata, do magia jaka otacza Dalajlamę jest niepowtarzalna, po południu spacerując po okolicy miasteczka obserwawałem jak mieszkający tu tybetańczycy świetowali ten dzień, turnieje sportowe, festiwale, wszystkich połaczył jeden człowiek