Przyjechaliśmy z Kanyakumari do Triwandrum, miasta którego nazwa znaczy, miasto świętego węża., na dwa dni przed świętami Początkowo mieliśmy zamiar spędzić tu święta, miasto faktycznie ma sporo dekoracji świątecznych, ale samo nas nie urzekło, więc następnego dnia pojechaliśmy do pobliskiego Kovalam, słynnego w Kerali kurortu nad oceanem indyjskim na rekonesans. Spodobało nam się tu , znaleźliśmy świetnie położony hotelik, gdzie z balkonu widzimy plażę, zrobiliśmy rezerwację na okres świąt i wróciliśmy do Triwandrum zrobić drobne zakupy .
Dziś po śniadaniu wsiedliśmy do podmiejskiego busa i przenieśliśmy się na plażę.
Spodziewaliśmy się , że będzie tu spory tłum, ale okazało się, że tylko nieliczne hotele mają gości, więc jest przyjemny spokój, nawet niezbyt wielu białasów.
Czekają nas przyjemne leniwe święta nad oceanem, z gorącą wodą i żarem lejącym się z nieba, jeśli komuś z Was jest trochę chłodno w kraju, to posyłamy część tego gorąca, bo mamy go w nadmiarze.
Rozleniwienie dopadło mnie tak duże, że nawet nie chciało mi się dziś robić zdjęć, więc pewnie jutro wrzucę coś z okolicy.