Zaczynam kolejną przygodę , jakże inaczej niż ostatnio, wszystko ma mojej głowie i przez 2 miesiące sam muszę troszczyć się o każdy element trasy . Jadę najpierw do Berlina . Samolot dopiero w niedzielę więc popołudnie mam na leniwe poszlajanie sie po mieście i okazja do spokojnego wyspania się .